Jakiś czas temu obiecałem komuś prezent. Długo szukałem czegoś na tyle interesującego i oryginalnego, aby warto było to kupić. Niestety wszędzie, gdzie się nie wybrałem widziałem jedynie tanią „masówke”. Obdarowana lubi książki, chętnie robi notatki i ma specyficzny gust. Książek na rynku jest pełno. To dobrze. Podobnie jest z planerami, zeszytami czy kalendarzami.
Po długich poszukiwaniach znalazłem wreszcie coś na tyle interesującego, że zdecydowałem się go nabyć. Ta niewielka książeczka ma tytuł „Niegrzeczny planer”. Została wydana w 2020 roku przez Wydawnictwo kobiece. Na stronie wydawnictwa nadal jest dostępny, więc jeśli ktoś jest zainteresowany, to warto odwiedzić stronę wydawnictwa www.wydawnictwokobiece.pl.
Prezent
Wszechwiedząca wikipedia definiuje prezent, jako „Dar, podarek, podarunek, upominek, prezent – coś wartościowego dane komuś w prezencie; ofiarowane. (…) Przekazywanie darów jest silnie związane z uznawanymi w danej zbiorowości wartościami i relacjami moralnymi.”. Definicja jest znacznie obszerniejsza, ale mnie zaintrygowało słowo „wartościowe”. Zauważyłem, że w powszechnym przekonaniu „wartościowe” stało się tożsame ze słowem „drogie”. Prezent komunijny albo ślubny powinien być drogi, żeby był wartościowy. Ważna jest kasa. Niejednokrotnie zdarza się, że goście weselni są dobierani pod kątem zawartości portfela, bo przecież ślub ma się zwrócić. Dzieci na komunie powinny dostać prezenty, za które należy zapłacić konkretną cenę. W ten sposób, mniej lub bardziej świadomie, przeliczamy wartość człowieka na konkretną kwotę. Prezent jest też formą zaprezentowania otoczeniu swojego statusu majątkowego. Im droższy tym lepiej. Niech ludzie wiedzą, że mnie stać.
Czy to oznacza, że taki prezent faktycznie jest „wartościowy” dla obdarowanego ?
To trochę, jak z życzeniami. Był czas, że bardzo często składałem ludziom życzenia z najprzeróżniejszych okazji. Klepałem w kółko jedno i to samo aż do obrzydzenia. Byłem tym zniesmaczony i zacząłem się wtedy zastanawiać nad tym, co mówię. Doszedłem do wniosku, że większość tych życzeń to są moje życzenia skierowane do mnie. To co życzyłem komuś, niewiele miało wspólnego z tym, co ten ktoś sobie życzył.
To mi miało być dobrze i fajnie, i miałem być zdrowy, i mieć kasę, i być spokojny, i piąć się po szczeblach „kariery” itd. Znakomita większość tego, co życzyłem innym, nie miała nic wspólnego z tym, co dla nich było ważne. Gdybym chciał im życzyć tego, na czym im zależy, to musiałbym się zmienić, a wcale mi to nie było na rękę. Od tamtej pory rzadziej składam innym życzenia, a kiedy już to robię, to są bardziej przemyślane.
Crazy Qrczak
Wrócę jednak do planera, który miał być prezentem „wartościowym”. Uznałem, że „wartościowy” może być wtedy, kiedy dokonam kilku przeróbek. Planer nie spełniał moich oczekiwań i kilka poprawek stało się koniecznością. Najbardziej irytowała mnie okładka. Postanowiłem zatem spersonalizować planer i dostosować go do własnych oczekiwań. Nazwa planera uległa zmianie i jest ściśle związana Osobą, dla której prezent został przygotowany. Na zdjęciach prezentuje planer po zmianach.




Drugi planer w innej odsłonie znajdziecie tutaj: Kobieta zmienna jest. Kobiety są fascynującą zagadką.
Kolory na zdjęciach mogą się nieznacznie różnić od kolorów oryginalnych.
Jeśli jesteś zainteresowany/a podobnym planerem albo masz jakiś pomysł czy uwagi, to pisz na agclassic@wp.pl.
Pozdrawiam
agclassic.art